wczytywanie strony...
Instytut Karpacki Baner Innowacyjna edukacja

Pragmatyzm świata

Kto tworzy świat? To proste i zaskakujące pytanie. Ważny jest brak przedrostka „s”, który wpływa na znaczenie słowa. Chodzi bowiem o TWORZENIE, a nie STWORZENIE. Czyli, w samym pytaniu o „tworzenie świata” jest zawarta teza i AKTUALNOŚĆ, że świat jest ciągle tworzony.

Takie pytanie zadał Nelson Goodman, wiodący pragmatysta. Geneza tego pytania pochodzi wprost od Immanuela Kanta. To on pierwszy opisał ciąg przekształceń, podzielił poznanie na doświadczalne i czysto rozumowe.

Kant zaproponował następujący ciąg przekształceń pojmowania świata. Pierwsza jest STRUKTURA świata, jakiś obiektywy byt. Człowiek myślący ową strukturę świata przekształca w strukturę UMYSŁU. Potem następuje przekształcenie na strukturę POJĘCIOWĄ. Następnie jest konwersja na systemy SYMBOLICZNE.

W taki ciąg przekształceń wpisał się Goodman i zaproponował swoją typologie ŚWIATOTWÓRSTWA. Podał 5 przykładów bieżącego tworzenia świata.

Pierwszy nazwał SKŁADANIEM I ROZKŁADANIEM. Chodzi o to, że każdy człowiek rozstrzyga na bieżąco o tożsamości kogoś, lub czegoś. To takie ciągłe i powtórne rozpoznawanie ludzi, rzeczy, spraw. To jest wolicjonalna decyzja każdego człowieka. Tak człowiek tworzy świat.

Po drugie, człowiek WARTOŚCIUJE. Nadaje wartość poszczególnym bytom i kategoriom, a to jest zależne od przyjętego systemu wartości. Wartości przekładają się na indywidualną ontologię. Wedle jednego systemu płód jest człowiekiem, a wedle innego nie jest. Tak tworzony jest świat.

Trzecie działanie „światotwórcze” to PORZĄDKOWANIE. Choćby porządkowanie czasu poprzez układ kalendarza. Człowiek tworzy systematyki różnych zagadnień. Tak też jest tworzony świat przez człowieka.

Czwarte działanie to USUWANIE i DODAWANIE. Można ten akt światotwórczy wyjaśnić przez zjawisko „ruchów pozornych”. Umysł kreuje coś, co nie istnieje – rzutuje coś na świat, a tego zwyczajnie nie ma. To co jest przedmiotem świadomości może różnić się z rzeczywistością fizyczną. Ale świadomość tworzony również świat.

Piąta aktywność światotwórcza to … DEFORMOWANIE. Badania naukowe i ich wyniki decydują, które zjawiska będą ujmowane matematycznie poprzez uśrednienie. Część  wyników zostanie odrzucona, jako błędy pomiarowe. Dojdzie zatem do deformowania rzeczywistości fizycznej. To badania naukowe decydują, co będzie posiadać zapis matematyczny. Tak również tworzony jest świat.

Akty światotwórcze tworzą porządek ontyczny. Pojawia się pewna wątpliwość, czy wszystko jest tworzeniem? A może są także działania ODTWARZAJĄCE. Kiedy jest tworzenie, a kiedy odtwarzanie. Chyba, że odtwarzanie, to forma tworzenia?

Można teraz zadać kolejne pytanie: co jest BUDULCEM świata? Goodman odpowiada, że światy są tworzone z INNYCH światów. Na przykład, świat fizyki powstał z świata zdrowego rozsądku. Świat nauki i świat sztuki tworzony jest z istniejących już światów, tych „pod ręką”. I te światy są przekształcane. Nie ma ostatecznego budulca, rzeczy „samych w sobie”. One są tylko wynikiem jakiejś aktywności „światotwórczej”.

Goodman doszedł do mocnych stwierdzeń. Nauka odtwarza świat. Sztuka świat STWARZA. Po głębokim namyśle, można pojąć czym jest WARTOŚĆ DODANA. Artyści powinni ogłosić Nelsona Goodmana swoim „patronem”, bo tak upodmiotowił, a nawet „sakralizował” artystyczne wytwory, a artystom nadał demiurgiczne kompetencje.

Literatura, poprzez użytą metaforę, może wpływać na postrzeganie świata. Dobre malarstwo zmienia percepcje rzeczywistości, nowe spojrzenie. Przecież metafora piekła i nieba Dantego mocno wryła się w świadomość ludzi. A widzenie świata zaprezentowane przez malarzy impresjonistów wciąż inspiruje.

Tą drogą można dojść do zagadnienia PRAWDY. Wedle Goodmana i innych pragmatystów, to nie jest zgodność „z czymś”, to jest UŻYTECZNOŚĆ, „czegoś”. Kryterium użyteczności jest zasadnicze.

Każda wersja świata może być użyteczna – naukowa, zdroworozsądkowa, artystyczna, religijna. Prawda nie musi być zgodna, nie musi być odbiciem czegoś. Może być zgodna z WIELOMA założeniami.

Możliwy jest zatem pluralizm prawdy. Nie trzeba zatem wojować za swoją prawdę. Ile spraw obyłoby się bez wojen i niszczących sporów? Pragmatyści, to prawdziwie pokojowi i PRAKTYCZNI ludzie…


Zamknij