wczytywanie strony...
Instytut Karpacki Baner Innowacyjna edukacja

Nauka we Wiedniu

Wiedeń był kiedyś światową stolicą nauki. Zbliżał się koniec I wojny światowej. W Paryżu zakończyła się belle epoque, a we Wiedniu rozpoczęło swoją działalność KOŁO WIEDEŃSKIE. To precedensowe wydarzenie, przełomowe dla nauki i filozofii.

Zasadniczy wpływ na powstanie Koła miał dynamiczny rozwój fizyki. Albert Einstein odkrył teorię grawitacji. Sformułowano również założenia mechaniki kwantowej Te dwie teorie fizyczne wywróciły obraz świata do góry nogami.

Te doniosłe fakty musiały wpłynąć na filozofię. Wpłynęły także na samą naukę. Zmieniły jej paradygmat. To niesamowite, że tyle nietuzinkowych umysłów mogło zebrać się w jednym miejscu – we Wiedniu. Powstała duża SYNERGIA.

Grupie przewodził Moritz Schlick. W 1929 ogłoszono MANIFEST Koła Wiedeńskiego. Proklamowano NAUKOWĄ KONCEPCJE ŚWIATA, która miała być tamą dla myślenia metafizycznego. To stało się podstawą NEOPOZYTYWIZMU, którego opoką było właśnie Koło Wiedeńskie.

Neopozytywiści odwoływali się głównie do EMPIRYZMU, stworzonego wcześniej w Anglii. Brali pod uwagę także badania w zakresie matematyki i logiki, które rozpoczął Gottlob FregeBertrand Russel. Te badania odnosiły się także do filozofii nauki. To 3 strumienie, które ogniskowały się w zainteresowaniach Koła Wiedeńskiego.

Punktem wyjście jest jednak związany z jest empiryzm z ducha Davida Hume. Przyjęto istnienie wyłącznie DWÓCH TYPÓW ZDAŃ. Pierwsze to zdania A PRIORI – to idee ogólne. Drugie zdania to SYNTETYCZNE A POSTERIORI. Tak definiowano fakty. Odrzucano zdania syntetyczne a priori, które uwzględniał Immanuel Kant.

Neopozytywiści analizowali także JĘZYK. Zakładali istnienie wyłącznie SYNTAKTYKI.  Wedle neopozytywistów język posiada: słownik, gramatykę, aksjomaty, inferencje. Te elementy wyznaczają każdy język i obracają się wokół syntaktyki. Liczą się tylko zdania, słowa są nieostre i źródłem nieporozumień językowych.

Neopozytywiści odrzucali zatem semantykę, ponieważ ona generuje antynomię – błędne koło. Tak było do lat 30-tych. Wtedy właśnie Alfred Tarski pokazał, że istnieje SEMANTYCZNA DEFINICJA PRAWDY. Po odkryciach Tarskiego neopozytywiści przestali bać się semantyki, ponieważ Tarski wyjaśnił zjawisko regresji-antynomii. Paradoks kłamcy przestał być straszliwą zagadką.

Najciekawszą koncepcją neopozytywistów jest pojęcie ZNACZENIA zdania. Od Ludwiga Wittgensteina wzięli METODĘ WERYFIKACJI. Postawili sprawę jasno: Zdanie ma znaczenie, jeżeli możemy je zweryfikować. Inne zdania są bezsensowne. Postulat konieczności weryfikacji poprzedzał FALSYFIKACJĘ Karla Poppera, ale to jest już inny wątek.

Weryfikacja jest prosta, intuicyjna, oparta o indukcje, czyli myślenia: od szczegółu do ogółu. METODA DEDUKCYJNA odkryta została później.

Pojawiły się także liczne zarzuty do metody weryfikacji zaproponowanej przez neopozytywistów Koła Wiedeńskiego. Można je sprowadzić do sześciu głównych zarzutów.

  1. Jak zweryfikować samo założenie, że znaczenie to weryfikacja? Nie ma takiej procedury. Tutaj pojawia się problem SAMOZWRTOTNOŚCI.
  2. Znaczenie jest wcześniejsze niż weryfikacja. To całkowicie prosty i intuicyjny zarzut. Najpierw przecież trzeba zrozumieć znaczenie zdania, a dopiero wtedy zastanawiać się nad sposobem weryfikacji.
  3. Zdania o odległej przeszłości nie dają się weryfikować. To także intuicyjne.
  4. Dwa zdania mają tą samą weryfikację, a nie są synonimami.
  5. Konsekwencją metody weryfikacji jest behawioryzm (odnosi do stanu mózgu), formalizm (cząstki elementarne są stwierdzane dzięki aparaturze), czyli weryfikacja determinuje formę ontologii.
  6. Są zdania, które nie mają metody weryfikacji. Jest analogia z trudnością z weryfikacją zdań o dalekiej przeszłości.

Te 6 zarzutów obala metodę weryfikacji neopozytywistów. Później Popper mocno kwestionował INDUKCJĘ przedstawiając metodę dedukcyjną i falsyfikację. Jednakże wpływ Koła Wiedeńskiego na naukę był bardzo duży. To oni zaczęli pewne procesy, inne wzmocnili, jeszcze inne zakończyli. To bardzo jasny punkt w historii ludzkości.

Działalność Koła Wiedeńskiego zakończył faszyzm i II wojna światowa. Naukowcy rozjechali się po świecie, ale głównie trafili do USA i tam objęli główne katedry czołowych uczelni. To kolejny dowód na negatywny wpływ wojny i faszyzmu na kondycję Europy.

Pierwsza połowa XX wieku jest zdumiewająca. Z jednej strony nauka tak mocno się rozwija, powstają tak niesamowite odkrycia, a równocześnie powstaje komunizm i faszyzm. To paradoks? A może dowód na zasadę równowagi, że mądrość i postęp muszą być równoważone ekwiwalentnym depozytem głupoty.


Zamknij